piątek, 2 października 2015

Hiszpańskie kino

Czasem lubię obejrzeć coś innego niż tylko hamerykańskie produkcje, które często są kalką samych siebie. Lubię horrory, lubię thrillery, ale też dramaty. Hiszpańskie kino zdecydowanie różni się od tego z USA. Klimat inny, wykonanie inne, ludzie inni. Czasem zdarzają się w nich jakieś wstawki nie z tej Ziemi, typu gość przebrany za wielkiego królika dzwoni do drzwi, ale potem akcja toczy się dalej. Jednak jak ktoś jeszcze nie widział żadnej hiszpańskiej produkcji to zarzucę tu kilkoma tytułami...
Horror - Rec z 2007 roku, Sierociniec, Wyspa zaginionych - to do końca nie jest horror
Thriller - La Cara oculta, Słodkich snów, Skóra w której żyję, El Cuerpo, Oczy Julii
przez klasyki dramatów - Wszystko o mojej matce, Porozmawiaj z nią, czy obraz chyba najbardziej do mnie przemawiający - W stronę morza..
Dla każdego coś miłego, nawet są romanse dla nastolatek - Trzy metry nad niebem i Tylko Ciebie chcę..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz